Jedynym ze sposobów rozmnażania się rodzin pszczelich w naturalnychwarunkach jest rójka. Umożliwia ona na utrzymanie gatunku oraz powiększanie stanu liczbowego rodzin i obszaru zajmowanego terytorium. Poznanie biologicznych przyczyn powstawania i wzmagania się nastroju rojowego ułatwi nam skuteczne jego ograniczenie. Rójka w pasiece jest dla pszczelarza najczęściej zjawiskiem niekorzystnym. Często powoduje znaczną redukcję produkcji miodu przez daną rodzinę pszczelą. Zjawisko to nieuniknięte jest w pasiekach amatorskich jak i pasiekach zawodowych. Aby odpowiednio wykorzystać instynkt rójki i skutecznie jej zapobiec, konieczne jest zaznajomienie się z przyczynami powstawania nastrojów rojowych wśród pszczół. Główną przyczyną rojliwości jest dziedziczna skłonność pszczół oraz wiek matki pszczelej. Czynnikami potęgującymi i przyśpieszającymi nastrój rojowy w pasiece są również:

  •  nadmierna ilość młodych pszczół karmicielek,- nadprodukcja mleczka pszczelego,
  •  nadmiar pszczół woszczarek,
  •  nadmierne zagęszczenie pszczół (ciasnota) i przegrzanie ula,
  •  nadmierne stężenie dwutlenku węgla w gnieździe,
  •  niedobór substancji matecznej,
  •  złe warunki pogodowe i pożytkowe.

Proces powstawania nastroju rojowego to wzajemne oddziaływanie wymienionych czynników oraz wzajemne przenikanie. Jednym z biologicznych przyczyn rójki jest nadmiar młodych karmicielek w danej rodzinie. Z tym zjawiskiem mamy do czynienia gdy ilość mleczka produkowana przez karmicielki znacznie przewyższa zapotrzebowanie czerwiu. Jak wiemy funkcję karmicielek pełnią w rodzinie pszczoły młode, które nie zajmowały się jeszcze żadną pracą. Wczesną wiosną ilość takich pszczół jest niewielka. Zatemilość mleczkaprodukowanego przez rodzinę jest mała, ogranicza to czerwienie matki a właściwie wychów czerwiu. Proporcjonalnie do ilości wygryzania się nowych pokoleń pszczół, w rodzinie jest coraz więcej karmicielek. Na początku maja, w silnej rodzinie, na każdą karmicielkę przypada jedna larwa, a w końcu maja na jedną larwę może przypadać aż pięć karmicielek ! Czynnikiem ograniczającym czerwienie nie wówczas produkcja mleczka lecz jakość matki. Potencjalne karmicielki, karmią się wzajemnieprodukowanym mleczkiem. Powoduje to u nich rozwój jajników i przekształcanie się w trutówki anatomiczne, które stanowią główną masę pszczół rojowych, gromadzą się one w skrajnych partiach ula. Zahamowanie czerwienia może być wywołane zbyt wolnym poszerzeniem gniazda w okresie intensywnego czerwienia.

Substancja mateczna, wydzielana przez gruczoły żuwaczkowe matki, jest zlizywana z powierzchni jej ciała przez robotnice stanowiące jej świtę. Dostatek tej substancji wpływa na rozwój gruczołów gardzielowych i woskowych młodych robotnic. Niedobór zaś wywołuje rozrost ciała tłuszczowo-białkowego, rozwój jajników oraz odruch zakładania mateczników. Ograniczony kontakt z substancją mateczną mają pszczoły skupione na skrajnych plastrach. Przy starej matce w rodzinie może brakować substancji matecznej. Osłabiona wydzielina jej gruczołów żuwaczkowych zdecydowanie wzmaga nastrój rojowy danej rodziny.

Rodziny z matkami starymi roją się znacznie częściej aniżeli rodziny z matkami młodymi –wartościowymi. Lokalizacja ula, tzn. położenie względem słońca, to kolejna zależna wpływająca na nastrój rojowy konkretnych rodzin. Silnie nagrzewane rodziny roją się częściej od stojących w półcieniu. Wpływa to również na czerwienie. To zjawisko uwidacznia się szczególnie gdy wylot ula jest mały a temperatura na zewnątrz wysoka. Do normalnego wychowu czerwiu temperatura powinna wynosić około 35 st.C Pamiętajmy, że przy dłużej trwającej temperaturze 37 st.C czerw zamiera. Nagromadzenie się młodych pszczół na plastrach z czerwiem powoduje wzrost temperatury. Aby temu zapobiec pszczoły przystępują do schładzania gniazda. Zaobserwować można wtedy wentylację oraz przynoszenie i odparowywanie wody czy też wyleganie na zewnątrz ula. Brody przy mostkach wylotowych to potencjalne pszczoły rojowe. Kolejnym powodem rójki jest ciasnota ula, całkowite zapełnienie plastrów miodem, pierzga i czerwiem oraz brak miejsca do budowy plastrów. W wyniku złej konstrukcji ula, małych wylotów, zbyt ciasnego gniazda – słabej wentylacji występują sprzyjające warunki do nadmiernego gromadzenia się dwutlenku węgla, co przyśpiesza i potęguje nastrój rojowy. Dużo wyższe stężenie dwutlenku węgla wpływa na obniżenie aktywności karmicielek oraz dalszy rozwój u nich jajników.

 

ZAWIESZONY RÓJ – BEEBOXES

Zwiększoną rojliwość zaobserwujemy w latach o długiej i ciepłej wiośnie, z dobrymi zbiorami nektaru i pyłku słabym lub trudnym do wykorzystania pożytkiem letnim. Również długotrwały i umiarkowany pożytek latem nie wpływa dobrze na kondycję rodziny pszczelej. Średnie przychody nektaru i pyłku sprzyjają intensywnemu czerwieniu matek a niewielki wysiłek robotnic przedłuża ich życie. Szybko dochodzi do nagromadzenia się dużej liczby bezczynnych robotnic. Podobną sytuację stwarza raptowne zakończenie się pożytku.

Budowa komórek trutowych i ich zaczerwienie przez matkę jest pierwszą oznaką wchodzenia rodziny w okres przygotowawczy do rójki. Budowa miseczek matecznikowych sygnalizuje początek nastroju rojowego. W rodzinie osiągającej wstępną fazę tego zjawiska słabnie tempo pracy. Obserwujemy obniżoną pracowitość całej rodziny, zmniejsza się dopływ nektaru do ula, coraz mniej woszczarek zajmuje się budową plastrów, a na kilka dni przed wyjściem roju zupełnie ustaje. Woszczarki przygotowują zapas łuseczek woskowych, pod sternitami, które będą im niezbędne do budowy gniazda w nowym miejscu osiedlania się roju. Zbieraczki pracują mniej intensywnie. W upalne dni pszczoły wylegają przed ul. Świta matki przestaje ją intesywnie karmić co powoduje ograniczenie funckjonowania jajników, w końcu matka przestaje składać jajeczka. Matka jest ganiana po plastrach a to wszystko ma na celu zmniejszenie jej wagi by była zdolna do lotu. Na 4-5 dni przed rójką wszystkie prace w ulu zostają zahamowane. Jeżeli wypadnie to w okresie zbiorów powstaną znaczne straty w wydajności miodowej. Podstawową zasadą przeciwdziałania rójce jest trzymanie rodzin o niskim stopniu rojliwości. Bardzo istotna jest regularna, coroczna wymiana matek. Rodzina wykazująca skłonność do rójki, rozpoczyna budowę miseczek matecznikowych, najczęściej na brzegach plastrów ale też na zewnętrznych krawędziach ramek gniazdowych. By stwierdzić rozpoczynanie się nastroju rojowego należy dokładnie obserwować czerw otwarty. Młode larwy całkowicie pływają w mleczku, jest nim pokryte całe dno komórki. Tu uwidacznia się relacja pszczół pielęgnujących czerw do liczby larw do wykarmienia. Bardzo duża liczba karmicielek przepełnia ponad potrzebę mleczkiem komórki z larwami. Gdy czerw ma nadmiar pokarmu, pszczoły uważają że pomieszczenie rodziny jest za małe a to pobudza ich do podziału rodziny. Przeciwdziałaniem powinno być powiększenie gniazda poprzez dodawanie ramek z węzą. Nastrój rojowy może być wywołany przez określony, chwilowo silnie występujący, pożytek miodowy lub pyłkowy. Do roślin pożytkowych wspomagających wystąpienie rójki zaliczamy: rzepak, gorczycę a nieraz też mniszek. Aby nie dopuścić w silnych rodzinach, do powstania nastroju rojowego powinniśmy zatrudniać młode pszczoły przy wychowie czerwiu. Możemy to zrobić w następujący sposób: co kilka dni odbieramy z rodzin słabych plastry z jajeczkami oraz młodymi larwami, po ichomieceniu z pszczół przenosimy do rodzin silnych mających nadwyżkę młodych pszczół karmicielek. Po zasklepieniu czerwiu zwracamy te plastry rodzinom z których zostały zabrane oczywiście nie zapominamy o wcześniejszym omieceniu pszczół. W zapobieganiu rójce ważną czynnością jest umiejętne poszerzanie gniazd i zwiększanie ich pojemności. W gnieździe powinny się znajdować plastry tylko z zabudową pszczelą w dostatecznej ilości, pszczelarz niepowienien ograniczać matki w czerwieniu przez brak komórek do składania jajeczek. Po ustaleniu się ciepłej pogody gniazdo poszerzamy ramkami z węzą. Pod koniec okresu rozwojowego rodzin zwiększamy pojemność gniazda przez dodawanie nadstawek. Dzięki temu schładzamy gniazdo i wzmagamy wentylację. Wstawianie węzy w środek gniazda powoduje zatrudnienie większej liczby woszczarek. Należy zdawać sobie sprawę że przegrzanie gniazda ujemnie odbija się na pracy pszczół i przyśpiesza powstanie nastroju rojowego, o czym wspominane było powyżej. Dlatego wraz z nastaniem ciepłych dni należy zwiększyć wentylację poprzez usunięcie wkładek wylotowych i mat bocznych. Ule nie powinny być wystawione na bezpośrednie działanie promieni słonecznych. Gdy z konieczności ul znajduje się w miejscu silnego operowania słońca, konieczne jest zapewnienie ocienienia w sposób sztuczny. Najprostszym sposobem jest przykrycie daszków uli świeżo zerwanymi chwastami, które zmieniamy co kilka dni na świeże. Możemy też sadzić przy ulach od strony południowej wysokie rośliny szybko rosnące. Pamiętajmy, aby nie usuwać z uli górnych mat czy poduszek. W dni chłodne chronią one gniazdo przed utratą ciepła, zaś w dni gorące chronią przed przegrzaniem wnętrza ula.

Praktyka pokazuje, że matka zawsze powinna być przy wylocie by wszystkie pszczoły miały zapewniony kontakt z substancją mateczną. Przycinanie jej skrzydełek oraz trzymanie w izolatorze nie zapobiega rójce. Matka z przyciętym skrzydełkiem wraz z rójką opuszcza ul i w jego pobliżu spada w trawę i ginie. Zamykanie matek pszczelich w izolatorach powoduje przedłużenie nastroju rojowego. Zamknięta matka pszczela nie może z rójką opuścić ula. Pszczoły po wyjściu z ula po pewnym czasie wracają z powrotem, dostrzegając brak matki w roju. Zjawisko to może się to powtórzyć kilkakrotnie. Następstwem kilkukrotnego podejścia do rójki, może być rój z młodą matką nieunasienioną wygryzioną poza izolatorem.

W okresie upałów letnich (czerwiec – lipiec ) możemy zapobiegać rójce w następujący sposób. Gdy rodzina zagospodarowała nadstawkę dla lepszej wentylacji gniazda, usuwamy jedną ramkę i dajemy między rameczki wkładki do pozyskiwania propolisu. Praca pszczół jest energiczniejsza i bardzo rzadko rodzina wchodzi w nastrój rojowy, a jeżeli się pojawił to maleje on prawie do zera. Wkładki wymieniamy co dwa tygodnie. Inna metoda polega na zrobieniu, przy zapasowym wylocie, odkładu. Ustawiamy 2 plastry z miodem i pierzgą, plastry z czerwiem otwartym i starą matką w klateczce. Plastry z czerwiem zasklepionym, po omieceniu pszczół, przenosimy do innych rodzin. Pszczoła lotna wraca do macierzaka a nastrój rojowy samoczynnie zanika. Stara matka w odkładzie nie ma z kim się wyroić. Zwalczać nastrój rojowy możemy przez zabranie całego czerwiu krytego i poddanie jasnych plastrów pod czerw. Innym rozwiązaniem może być dołożenie co najmniej 3 – 4 ramki z węzą, dołożenie nadstawki z beleczkami do propolisu lub też wymiana matek. Jednym z rozwiązań wyciszenia nastroju rojowego jest zabranie matki z ula. W tym wypadku należy przejrzeć całe gniazdo, niszcząc wszystkie mateczniki a matkę zabieramy na 4 – 8 godzin, po czym powtórnie ją poddajemy do tej samej rodziny. Osierocone pszczoły i matka przechodzą silny stres, dzięki czemu wyciszamy nastrój rojowy w danej rodzinie. Wiosną należy pamiętać o wpływie warunków atmosferycznych na dane rodziny. Gdy jest dobry pożytek wiosenny, rodziny rozwijają się harmonijnie i przynoszą dużo nektaru i pyłku, nagłe załamanie pogody może spowodować przerwę wpływającą na harmonijną pracę pszczół.

ZASKLEPIONE MATECZNIKI ROJOWE NA SKRAJU PLASTRA – BEEBOXES

Bardzo dobrym ułatwieniem i wskaźnikiem, pozwalającym stwierdzić stan rodziny bez każdorazowego rozbierania gniazda i przeglądu wszystkich plastrów z czerwiem, jest ramka pracy. Gdy w zaczerwionym plasterku ramki pracy larwy dosłownie pływają w nadmiarze mleczka, to świadczy, że rodzina przygotowuje się do rójki. Możemy wtedy jeszcze wpłynąć na zmianę jej zachowania poprzez rozbudowę gniazda ramkami z węzą albo wymianę plastrów z czerwiem krytym na plastry z czerwiem otwartym. Z chwilą zauważenia w miseczkach matecznikowych jajeczek lub młodych larw musimy zdawać sobie sprawę, że rodzina już nie zrezygnuje z rójki i należy podjąć odpowiednie działania aby zapobiec jej wyjściu. Oczekiwane rozwiązanie w tym wypadku może przynieść jedynie zabranie matki oraz części plastrów z krytym czerwiem robiąc z nich odkłady.

Przy obecności mateczników tylko radykalne postępowanie pozwoli nam przerwać okres nastroju rojowego i bezczynności pszczół. Aby uratować zagrożoną rodzinę przed rójką musimy zabrać z niej matkę oraz podzielić. Sprawdzonym sposobem wydaje się być wstawienie do nowego ula a nawet transportówki, plaster ograniczony z obydwu stron kratami odgrodowymi. Po obydwu stronach dajemy po trzy ramki z przeczernioną woszczyną. Kładziemy poziomą kratę odgrodową i do tak wyposażonego ula omiatamy pszczoły z gniazdowych plastrów, które zwracamy do macierzaka. Matka pozostaje na kracie, chwytamy ją w fajkę i dajemy na izolowany plaster, który zamykamy beleczkami powałowymi. Pszczoły w tym ulu, nie obarczone pracą przy budowie plastrów i wychowie czerwiu, są całkowicie zaangażowane przy zbiorze i przerobie nektaru. Po zapełnieniu wszystkich plastrów miodem robimy miodobranie. Rodzina ta powoli słabnie a resztę pszczół zwracamy do macierzaka. Innym sposobem jest utworzenie sztucznego roju. Na pomost, ustawiony w odległości kilkunastu centymetrów od deski wylotowej ula, omiatamy pszczoły z kolejno wyjmowanych plastrów. Potem zwracamy je do macierzaka (po zerwaniu ewentualnych mateczników). Lotna pszczoła wraca do ula, a młoda wraz z matką uwiązuje się pod pomostem. Po bardzo delikatnym oprysku wodą zbieramy je i osadzamy jak rój naturalny.

Kolejnym rozwiązaniem jest włożenie do nowego ula 4 plastrów z niewielkim zapasem oraz 2 ramki z węzą + matkę z macierzaka. W tym wypadko konieczne jest dołożenie również podkarmiaczki. Zmiatamy tu wszystkie pszczoły, część z nich powróci do macierzaka. Odkład jest całkowicie pozbawiony czerwiu. Następnego dnia, po uspokojeniu się pszczół, podkarmiamy go i opryskujemy kwasem mlekowym. Zabieg ten jest wysoce skuteczny ze względu na brak czerwiu prawie wszystkie osobniki Varroa destructor giną. Oprysk powinniśmy powtórzyć po 6 dniach, bowiem nie ma jeszcze czerwiu krytego i wszystkie pasożyty żerują na pszczołach a więc są eliminowane. W macierzaku niszczymy wszystkie mateczniki rojowe a następnie ratunkowe i w ten sposób doprowadzamy rodzinę do zupełnego sieroctwa. Po 10 dniach od zrobienia tego zabiegu poddajemy matkę nieunasienioną. Po lotach godowych i unasienieniu rozpocznie ona czerwienie. Będzie to po wygryzieniu się czerwiu po starej matce. Okres trzech tygodniach pozwala nam na przeprowadzenie miodobrania. W ulu nie ma już czerwiu krytego, co pozwala na dalszy proces zwalczania warrozy, w tym wypadku stosując oprysk kwasem mlekowym.

Inną metodą zapobiegania wyrojeniu się pszczół jest zrobienie odkładu okresowego. Zapewnia on 100% skuteczność, zachowanie aktywności przez większą część rodziny, możliwość ponownego połączenia z macierzakiem gdyby wystąpił obfity pożytek. Jest to bardzo skuteczny sposób nawet w obecności mateczników. Do nowego ula dajemy plastry głównie z czerwiem niezasklepionym i starą matką, jako okrywowe dwa plastry z miodem i pierzgą. Po 7 plastrach wstawiamy kratę odgrodową. Od góry gniazdo zabezpieczamy elementami kraty odgrodowej (w miejsce beleczek powałkowych) i dajemy nadstawkę. Matka pozostaje przy wylocie. Pszczoła lotna wraca do macierzaka i nastrój rojowy zanika samoczynnie. W odkładzie stara matka nie ma z kim się wyroić. Plastry z czerwiem zasklepionym lepiej przenieść do innych rodzin. Gniazdo macierzaka zestawiamy następująco – jako okrywowy plaster z miodem i pierzgą, trzy plastry woszczyny, w środek plaster z jajeczkami z najlepszej rodziny, dwie ramki z węzą. Wstawiamy kratę odgrodową a za nią pozostałe plastry z miodem. 4 – 5 dnia sprawdzamy plaster z czerwiem i zrywamy wszystkie mateczniki zasklepione były one założone na starym czerwiu. Zostawiamy tylko jeden niezasklepiony. Po trzech tygodniach młoda matka zazwyczaj już czerwi. Zamiast plastra z jajeczkami możemy poddać plaster z wprawioną klateczką z zasklepionym matecznikiem hodowlanym. Odkład możemy połączyć z macierzakiem po usunięciu starej matki.

ŁAPANIE ROJU – BEEBOXES

Na kilka dni przed wyjściem roju zwiadowczynie wyszukują nowe siedlisko. Rójka wychodzi najczęściej w pogodny dzień (ok. godz. 10 – 15). Okres rójek to czas od połowy maja do końca lipca. Rój pierwak wychodzi ze starą matką po zasklepieniu pierwszego matecznika czyli 8 lub 9 dnia od jego zaczerwienia. Wyjście roju może opóźnić się o kilka dni w razie deszczu, silnych wiatrów, przelotnych burz. Najwięcej pszczół wychodzi gdy zabraknie im pracy przy wychowie czerwiu, którego jest wtedy niewiele. Rojeniu się towarzyszy ogromne poruszenie wśród robotnic, zaczynają pojedynczo wylatywać i krążyć przed ulem. Ich liczba szybko rośnie bardzo szybko (tj. pszczoły wysypują się z wylotka jak gdyby wydmuchiwano je odkurzaczem od wewnątrz). Wtedy najczęściej matka opuszcza ul. Latające przed ulem pszczoły w postaci chmury unoszą się w górę. Część pszczół powraca do ula, są to osobniki, które w zamieszaniu opuściły ul ale nie zabrały z sobą pokarmu. Unoszące się w powietrzu pszczoły zaczynają skupiać się w pobliżu miejsca gdzie zamierzają się uwiązać (najczęściej pień lub konar drzewa, krzew lub płot). Wkrótce w jednym miejscu zaczyna się formować grono pszczół trzymających się jedna drugiej. Po upływie 40-6o minut grono rojowe rozluźnia się i pszczoły z jego otoczki podrywają się do lotu. Rójka w postaci chmury odlatuje, nieraz na znaczną odległość, do wybranego wcześniej siedliska. Czasem wybór miejsca osiedlenia odbywa się dopiero po wyjściu roju – wtedy grono rojowe dłużej przebywa w miejscu pierwotnego uwiązania się. Pszczoły wychodzące z rojem zabierają w swoich wolach zapas miodu oraz zmagazynowane pod sternitami łuseczki woskowe. Gdy nastrój rojowy w macierzaku jeszcze trwa to młoda matka wygryziona po 8 dniach od zasklepienia najstarszego matecznika wychodzi z następnym rojem – drużakiem. Roje pierwaki, ze starą matką, z reguły uwiązują się w pobliżu pasieki nisko. Roje drużki, z matką nieunasienioną, zwykle odlatują dalej i osiadają wyżej. Roje drużki charakteryzują się dużą ilością trutni w rójce.

Najwięcej rojów wychodzi w pierwszej połowie czerwca. Powinniśmy przygotować sobie niezbędny sprzęt: transportówkę, tyczkę, opryskiwacz z wodą oraz ramki z węzą. Na 1 kg pszczół rojowych dajemy około 30 decymetrów kwadratowych węzy (3-4 ramki). Gdy trwa pożytek dodajemy jako okrywowe po plastrze woszczyny. Warto pamiętać, że najmłodsze pszczoły – do 3 dni życia nie wychodzą z rojem, 4 dniowe wszystkie opuszczają ul, 8 dniowe w około 85%, 12 dniowe 70%, 15 dniowe ponad 40%. Czyli w przeważającej liczbie wychodzą pszczoły młode cechujące się bardzo dobrą kondycją.

Po rójce zarówno w macierzaku jak i nowopowstałej rodzinie dużo mniejsza ilość pszczół wychodzi do pracy w polu. Wynika to z faktu, że ta sama ilość pszczół musi zająć się wychowem czerwiu po dwóch matkach oraz pracami porządkowymi w dwóch gniazdach. Nowo powstały rój musi odbudować stworzyć gniazdo. W macierzaku zmniejszona aktywność robocza trwa aż do rozpoczęcia czerwienia przez nową matkę. W dobrze prowadzonej pasiece powinniśmy mocno przeciwdziałać rójce naturalnej. Musimy zdawać sobie sprawę że ucieczki rojów, które zdarzają się dość często, powodują dodatkowe straty. Ale z drugiej strony nie należy zapominać, że bardzo istotną zaletą rojów naturalnych jest ich ogromna energia w budowie plastrów. Pszczoły rojowe, w ciągu kilku dni, mogą odbudować na węzie całe gniazdo. W początkowym okresie samodzielności rójka charakteryzuje się wyjątkową energią w pracy. Pszczoły rojowe są wychowywane w bardzo dobrych warunkach są młode biologicznie. W macierzaku nie wykonywały ciężkiej pracy i dlatego w nowym siedlisku mogą długo intensywnie pracować zarówno w ulu jak i na pożytku.

W następnej odsłonie naszego blogu postaramy się przybliżyć Wam więcej fachowych informacji na temat samych pszczół rojowych, łapania oraz przeżywalności osiedlonych rojów !